Rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach Marcin Chałoński powiedział, że oskarżeni przyznali się do winy. Jeden z nich chciał dobrowolnie poddać się karze, ale sąd nie wyraził na to zgody. Następna rozprawa odbędzie się 30 marca. Sąd rozpocznie wówczas przesłuchanie świadków. 11 grudnia 2007 roku z pomieszczeń dla zatrzymanych w skarżyskiej komendzie policji zbiegło pięciu mężczyzn doprowadzonych do sądu. Uciekli przez okno, w którym przepiłowali kratę. Kilka dni później czterech uciekinierów ujęto w obławie, piąty - Emil Okła - nadal jest poszukiwany. Uciekinierzy to osoby karane za przestępstwa kryminalne. W tej sprawie odpowiadają za ucieczkę i za późniejszą kradzież samochodu. Grozi im za do dziesięciu lat więzienia. Prowadzący sprawę prokurator Bogdan Karp powiedział, że uciekinierzy obciążają dwóch policjantów, którzy mieli im pomóc w ucieczce, ale nie ma dowodów, które wskazują na taką współpracę, a materiał dowodowy nie pozwolił na skierowanie aktu oskarżenia w tej sprawie. Wątek ten wyłączono do odrębnego postępowania. Podczas śledztwa ustalono, że narzędzia, za pomocą których aresztanci przepiłowali kratę, znajdowały się wcześniej w celi. Przeprowadzono także eksperyment procesowy, w którym śledczy wykazali, że przepiłowanie krat zajmuje czterem osobom około godziny. Prokurator dodał, że prawdopodobne jest, iż kraty w celi ktoś wcześniej przepiłował. Nie jest jednak wykluczone, że zrobili to dopiero sami osadzeni. Prokuratura Okręgowa w Kielcach oskarżyła w śledztwie pięć osób, oprócz uciekinierów, także jednego policjanta. Z powodu choroby jego sprawę sąd wyłączył do odrębnego postępowania. Były zastępca dyżurnego skarżyskiej komendy będzie odpowiadał za niedopełnienie obowiązków w związku z przeszukaniem zatrzymanych i przeszukaniem pomieszczeń, w których mieli być osadzeni, oraz za przekroczenie uprawnień w tym zakresie. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności. Mężczyzna nie służy już w policji - odszedł na emeryturę. Do odrębnego postępowania prokuratura wyłączyła sprawę dowódcy konwoju, który wcześniej usłyszał zarzut niedopełnienia obowiązków, a także sprawę nadal poszukiwanego aresztanta - Emila Okły. Po ucieczce postępowanie dyscyplinarne wszczęto wobec pięciu funkcjonariuszy policji, którzy sprawowali bezpośredni i pośredni nadzór nad konwojowanymi, a następnie osadzonymi. Odpowiedzialności dyscyplinarnej uniknie policjant, który przeszedł na emeryturę i funkcjonariusz, który odszedł ze służby na własną prośbę. Postępowanie dyscyplinarne wobec pozostałych funkcjonariuszy zostało zawieszone do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy przez sąd.