Prezydent miasta powiedział na konferencji prasowej, że podjął taką decyzję na skutek działań medialnych podjętych przez "Gazetę Wyborczą", do której dołączyła "Solidarność" (w sobotę w lokalnym wydaniu "GW" napisała, że podczas gdy świat protestuje w obronie Tybetu, w Kielcach odbędzie się festiwal promujący chińską kulturę. Wcześniej ten temat poruszyło Radio Kielce). Zdaniem Lubawskiego, próbowano wmontować Kielce "jako stronę w konflikcie chińsko-tybetańskim", na co on się nie zgadza. Dodał, że w programie festiwalu miały być m.in. filmy o Tybecie. Podkreślił, że najważniejszym powodem wycofania się z tego festiwalu, w związku z planowaną na sobotę manifestacją, jest troska o dzieci, do których był on głównie skierowany, a które nie bardzo rozumieją co się dzieje. Lubawski dodał, że wszystkie imprezy zostały odwołane, być może jedynie zagra Orkiestra Radiowo-Telewizyjna z Pekinu, ale nawet jeśli nie wystąpi, to otrzyma wynagrodzenie. Prezydent liczy się z wydatkami, które trzeba będzie ponieść, mimo iż festiwal się nie odbędzie. Wiceprezydent Czesław Gruszewski dodał, że przedsięwzięcie zostało odłożone na inny czas. Według niego, impreza nie miała z polityką nic wspólnego, a osoby zainteresowane pokazami będą rozczarowane. Latawce i smoki, które dzieci od dłuższego czasu przygotowywały w szkołach i przedszkolach zostaną wykorzystane przy innej okazji. W ramach trzydniowego święta planowano m.in. paradę smoków i pochód latawców, dyskotekę przy muzyce chińskiej, występ Orkiestry Radiowo-Telewizyjnej z Pekinu. Miały odbyć się pokazy, wystawy, wykłady, m.in. spotkanie z sinologami i podróżnikami, pokazy Tai Chi i Qigong. Imprezę od kilku miesięcy przygotowywała Polsko-Chińska Fundacja Kultury i Sztuki oraz Dom Środowisk Twórczych. Wydarzeniu patronował prezydent Kielc i ambasada Chin w Polsce. W sobotę w Kielcach ma się odbyć manifestacja pod hasłem "Kielce- Lhasa-Solidarni-Tybet", organizowana przez młodych ludzi, którzy chcą "sprzeciwić się brutalnemu tłumieniu pokojowych manifestacji w Tybecie". Organizatorzy podkreślali, że manifestacja ma charakter pokojowy i nie jest wyrazem sprzeciwu wobec promowania chińskiej kultury i sztuki w Kielcach. O udział w manifestacji we wtorek zaapelowała świętokrzyska "Solidarność".