Wyrok w sprawie Stanisława C. zapadł 1 czerwca 2021 roku przed Sądem Rejonowym w Gorlicach. 73-letni mężczyzna został skazany na karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata w związku ze zdarzeniem, które miało miejsce na terenie stadniny koni huculskich w Regietowie. "Podstępem upoił alkoholem młodą stażystkę" Sąd przyjął inną kwalifikację czynu niż prokurator. Stanisław C. został uznany za winnego seksualnego wykorzystania bezradności pokrzywdzonej, wywołanej upojeniem alkoholowym. Oskarżony miał zapłacić kobiecie 30 tysięcy złotych zadośćuczynienia, sąd nałożył na niego również grzywnę 6 tysięcy złotych. "Prokurator Rejonowy w Staszowie skierował apelację od tego wyroku. W ocenie prokuratora oskarżony powinien odpowiadać za gwałt. Stanisław C. oskarżony był o to, że nocą 14 czerwca 2019 r. w Regietowie podstępem upoił wysokoprocentowym alkoholem młodą stażystkę, a następnie doprowadził ją do obcowania płciowego. Czyn taki zgodnie z art. 197 paragraf 1 kk zagrożony jest karą pozbawienia wolności nawet do 12 lat" - przekazał dział prasowy Prokuratury Krajowej. "Alkoholu świadomie nie spożywał" Oskarżyciel publiczny stoi na stanowisku, że działania Stanisława C. nie były przypadkowe, według prokuratury działał on celowo. Był przełożonym ofiary, pełnił w stadninie ważną funkcję, a kobieta w pełni mu ufała. - Niedoświadczona życiowo kobieta nie spodziewała się agresji seksualnej ze strony Stanisława C. Ten zaś zaprowadził nietrzeźwą pokrzywdzoną do jej pokoju, zaczekał, aż zaśnie, a następnie dopuścił się wobec niej aktu seksualnego. Stan, w którym znalazła się kobieta, był całkowicie asymetryczny do trzeźwości oskarżonego, który alkoholu świadomie nie spożywał. Dlatego też właściwym jest przypisanie mu doprowadzenia pokrzywdzonej do obcowania płciowego podstępem, a nie tylko wykorzystanie jej stanu bezradności - podkreśliła prokuratura. W apelacji oskarżyciel podkreślił krzywdę psychiczną, której doznała pokrzywdzona i wniósł o przyjęcie, że oskarżony dopuścił się przestępstwa zgwałcenia. Prokuratura oczekuje, że sąd odwoławczy wymierzy Stanisławowi C. karę trzech lat i sześciu miesięcy pozbawienia wolności.