Powstańcy po brawurowym ataku zdobyli barykadę - podczas buskiej minirekonstrukcji powstania warszawskiego. Pierwszy tego rodzaju projekt na Ponidziu zorganizowano na skwerze przed Buskim Samorządowym Centrum Kultury. Punktualnie o godzinie 17 zawyły syreny, a potem rozpoczęła się minirekonstrukcja wydarzeń z sierpnia 1944 roku. Scenariusz widowiska zakładał atak powstańców na barykadę. Kilkunastoosobowy oddział po brawurowym szturmie zdobył fortyfikację, na której załopotała biało-czerwona flaga. Po kolejnym uderzeniu zajął również niemieckie stanowisko ogniowe, z działem przeciwlotniczym flak-36. W inscenizacji gościnnie wzięły udział grupy rekonstrukcyjne z Radomia i Skarżyska-Kamiennej, w role powstańców wcielili się natomiast członkowie buskich formacji - Związku Strzeleckiego oraz Żuawów Śmierci. Na uwagę zasługuje oprawa widowiska. Z głośników słychać było warkot silników niemieckich samolotów, huk wystrzałów, detonacje. Ale i "na żywo" nie brakowało solidnej porcji pirotechniki - była strzelanina z użyciem nabojów gazowych, także petardy, ładunki wybuchowe, świece dymne. Po zakończeniu działań batalistycznych buszczanie i kuracjusze mogli obejrzeć z bliska sprzęt użyty podczas widowiska, porozmawiać z jego uczestnikami. - Przyznam, że nie spodziewaliśmy się tylu widzów. A co szczególnie cieszy, wśród publiczności było dużo młodzieży - podkreśla dyrektor BSCK Grzegorz Kielesiński, który wraz z Wojciechem Farysiem i Robertem Osińskim przygotował sobotnią inscenizację. Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony Buska Zdrój