Wśród zamkniętych w nim około 20 tys. osób było m.in. dwa tysiące Żydów przywiezionych z Wiednia. Od 19 do 22 sierpnia 1942 roku Niemcy zamordowali na ulicach miasta dwa tysiące mieszkańców getta, w tym wiele dzieci oraz ciężarnych kobiet. Pozostałych faszyści wywieźli do obozu koncentracyjnego w Treblince i w ciągu następnych kilku dni zgładzili. Pomnik - autorstwa Marka Cecuły, syna Żyda ocalałego z getta i kieleckiego pogromu 1946 roku - przedstawia górną część wielkiej menory wystającą z bruku ulicy. Rzeźbę ufundowało Stowarzyszenie im. Jana Karskiego przy wsparciu prezydenta Kielc. - Menora, symbol żydowskiej kultury i wiary, będzie w miejscu byłego getta znakiem pamięci o zagładzie jego mieszkańców. Budulec pomnika - nierdzewna stal - ma wyrażać trwałość żydowskiej kultury, a jego przechylenie można interpretować jako historyczne zapadanie się lub współczesne wyłanianie się symbolicznej menory - powiedział Bogdan Białek, prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego. Stowarzyszenie sprzedaje jako "cegiełki" na budowę pomnika unikatową książkę Hany Goldszajd "Listy z getta", w której żydowska dziewczynka daje świadectwo okrutnych lat okupacji Kielc w swojej korespondencji do rodziny zesłanej na Syberię. Autorka listów nie przeżyła zagłady. Jej listy wydrukowało - w wersji polsko-angielskiej - wydawnictwo "Charaktery". W programie niedzielnej uroczystości odsłonięcia kieleckiej Menory jest m.in. multimedialny pokaz obrazujący historię żydowskiej społeczności w Kielcach, wspomnienie o Hani Goldszajd, zasadzenie drzewka oliwnego, modlitwa Żydów oraz modlitwa Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów. Jan Karski (1914-2000), legendarny polski kurier i emisariusz AK w czasie II wojny światowej - najpierw w misji do Paryża, potem do Anglii i USA - przekazywał aliantom informacje dotyczące okupowanej Polski i alarmował o tragedii narodu żydowskiego.