Nie milkną echa ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich. Biskup kielecki Jan Piotrowski wydał w sobotę komunikat, w którym prosi, by w niedzielę odśpiewać Suplikację (pieśń przebłagalna - red.), jako wynagrodzenie Panu Bogu za bluźnierstwo, do jakiego doszło podczas otwarcia igrzysk w Paryżu. Igrzyska olimpijskie 2024. Biskup zarządził modły. "Szyderstwo" Treść pisma opublikowano na stronie internetowej Diecezji Kieleckiej. Podkreślono w nim, by komunikat odczytać w kościołach podczas ogłoszeń duszpasterskich, a Suplikację odśpiewać po zakończeniu mszy świętych, przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. Po inauguracji sportowego wydarzenia pojawiło się sporo głosów mówiących o tym, że w kontrowersyjny sposób odtworzono "Ostatnią wieczerzę" Leonarda da Vinci. Pojawiły się także głosy wskazujące na to, że chodziło o "Święto bogów" Jana van Bijlerta, przedstawiające bankiet na Olimpie. W opublikowanym komunikacie biskup napisał, że "eucharystia jest największym darem, jaki Kościół otrzymał od Chrystusa". - Dlatego każda profanacja czy ośmieszenie tego Daru jest bardzo bolesne dla osób wierzących, do których również należą wierni diecezji kieleckiej. Szyderstwo z Ostatniej Wieczerzy, dokonane podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu, było celowym znieważeniem i wyszydzeniem naszych największych Świętości - zwrócił się do wiernych z diecezji kieleckiej biskup Jan Piotrowski. Watykan ubolewa. Mowa o "pewnych scenach" Niespełna tydzień po otwarciu sportowego wydarzenia do sprawy odniósł się Watykan. "Stolica Apostolska była zasmucona pewnymi scenami podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu i może jedynie przyłączyć się do głosów, które podniosły się w ostatnich dniach, aby ubolewać nad obrazą wielu chrześcijan i wyznawców innych religii" - podkreślono. W komunikacie wskazano, że na prestiżowym wydarzeniu, "podczas którego cały świat jednoczy się wokół wspólnych wartości, nie powinno być żadnych aluzji wyśmiewających przekonania religijne wielu ludzi". "Wolność wypowiedzi, która oczywiście nie jest kwestionowana, znajduje swoją granicę w szacunku dla innych" - czytamy. W stanowisku Stolicy Apostolskiej nie wyjaśniono, o jakie konkretnie sceny chodzi. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!