Jak poinformował rzecznik sądu okręgowego Marcin Chałoński, sąd uznał policjanta za winnego m.in. czynów lubieżnych wobec poszkodowanej. Uniewinnił go od zarzutu nielegalnego posiadania amunicji. Wyrok nie jest prawomocny. Proces toczył się z wyłączeniem jawności. Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód oskarżyła policjanta o to, że od listopada 2007 roku do stycznia 2008 roku dopuścił się wobec małoletniej obcowania płciowego oraz tzw. "innych czynności seksualnych". Drugi zarzut dotyczył utrwalania za pomocą telefonu komórkowego treści pornograficznych z udziałem poszkodowanej. Mężczyzna miał także zmuszać dziewczynę, by wykonywała takie zdjęcia i wysyłała mu je MMS-ami. Groził, że jeśli tego nie zrobi, opublikuje wcześniejsze zdjęcia w internecie.Policjantowi zarzucono także, że bez zezwolenia posiadał osiem naboi do pistoletu. W prokuraturze oskarżony nie przyznał się do przestępstw seksualnych. Nie zaprzeczył, że spotykał się z dziewczyną w samochodzie, ale te spotkania miały "charakter towarzyskich pogawędek". Zdjęcia natomiast nastolatka miała robić i przesyłać mu z własnej inicjatywy. Sprawa wyszła na jaw, gdy rodzina dziewczyny zawiadomiła policję. Mężczyzna pracował na posterunku w Nagłowicach. W policji był zatrudniony od siedmiu lat. Zbigniew Pedrycz z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji poinformował, że funkcjonariusz został zawieszony w czynnościach służbowych.