- Jadący z ojcem dwulatek został odwieziony do szpitala z obrażeniami ręki, pięciolatek także trafił na szpitalny oddział, ale nie odniósł poważniejszych obrażeń. Mężczyzna doznał obrażeń głowy, również przebywa w szpitalu - dodał Skorek. Według policji kierowany przez 43-latka renault dachował i przez ok. 20 metrów przesuwał się po ziemi. Kierowca wypadł z samochodu. Żeby wydostać młodszego z chłopców, ratownicy musieli rozcinać karoserię pojazdu. Policja ustala, czy mężczyzna nie miał już wcześniej zabranego prawa jazdy. Za nieumyślne spowodowanie wypadku po pijanemu, w którym obrażenia odniosły inne osoby, 43-latkowi grozi do 4,5 roku więzienia.