Jak powiedziała Justyna Kamień z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji, dróżnik został zatrzymany we wtorek nad ranem po anonimowym telefonie z informacją, że może być nietrzeźwy. Policjanci ustalili, że miał pełnić służbę od godz. 18 w poniedziałek do godz. 6 we wtorek. Mężczyzna trafił do izby wytrzeźwień. Gdy wytrzeźwieje, stanie przed prokuratorem. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.