Wśród eksponatów są przedmioty produkcji brytyjskiej, niemieckiej, polskiej i austro-węgierskiej, w dużej części zaliczane do dzieł sztuki wzornictwa przedmiotów użytkowych. Szczególną część wystawy stanowią zestawy gabinetowe na biurko, ale jest także np. rękopiśmienniczy zestaw skórzany, z którym można podróżować. Według kierowniczki Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego - Sylwii Zacharz, "na tej wystawie wyraźnie widać, że dawne przedmioty codziennego użytku miały kiedyś dwie funkcje: oprócz użytkowej, miały cieszyć oko". - To nie są takie proste bryły. Mają ornamenty, rzeźby - wszystko, co miało sprawiać, by nasze codzienne zajęcia były przyjemniejsze - oceniła szefowa placówki. Cześć prezentowanych zbiorów zostało wypożyczonych z Muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu (Podkarpackie). Podczas wernisażu najmłodsi zwiedzający mieli możliwość poznania tajemnic kaligrafii i nauczyć się lakować i pieczętować korespondencję. Wszyscy chętni mogli złożyć własnoręczny autograf gęsim piórem. Wystawa "Calamarius" w Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego potrwa do końca roku.