Komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej (PSP), starszy brygadier Zbigniew Muszczak podkreślił, że była to bardzo skomplikowana akcja - ze względu na trudności ewakuacji w szpitalu i duże zadymienie - a dzięki zaangażowaniu takiego zespołu ludzi, udało się uniknąć ofiar śmiertelnych. Komendant Główny PSP wyróżnił nagrodą pieniężną starszych aspirantów Grzegorza Madeja i Marcina Malanowicza, strażaków którzy narazili swoje zdrowie, ratując pacjentów oddziału. Aby łatwiej porozumieć się z chorymi, których wyprowadzali, zdjęli maski ochronne, w wyniku czego podtruli się tlenkiem węgla wypełniającym pomieszczenia. Listy gratulacyjne od komendanta dostali również kierujący akcją brygadier Krzysztof Janicki i młodszy brygadier Robert Włodarczyk. Medalami za Zasługi dla Pożarnictwa od Zarządu Wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP i dyplomami komendanta wojewódzkiego odznaczono 13 strażaków i dwie lekarki szpitala. Pozostali uczestnicy działań ratowniczych otrzymali od komendanta wojewódzkiego listy okolicznościowe oraz upominki od wojewody świętokrzyskiego i marszałka województwa. Jak zauważyła wojewoda świętokrzyski Bożentyna Pałka-Koruba, tak sprawna akcja różnych służb była możliwa także dzięki ćwiczeniom pożarowym przeprowadzonym w szpitalu dwa lata temu, co dowodzi zasadności takich szkoleń. Pożar na jednym z oddziałów psychiatrycznych Wojewódzkiego Specjalistycznego Zespołu Opieki Neuropsychiatrycznej w Kielcach wybuchł 28 maja, późnym wieczorem. Powstał na piętrze szpitala i objął wersalki z sali terapeutycznej. Mimo, że był zlokalizowany tylko na powierzchni ok. 30 mkw. wywołał duże zadymienie. Ewakuowano 49 pacjentów lecznicy. Przyczyną pożaru było prawdopodobnie zaprószenie ognia przez niezidentyfikowanego pacjenta. Jak powiedziała dyrektor szpitala Teresa Czernecka, oddział jest cały czas remontowany; zakończenie prac planowane jest na sierpień, a od 1 września oddział rozpocznie normalną działalność. Straty powstałe w wyniku pożaru wyceniono na około 260 tys. zł.