Według prokuratury, ojciec znęcał się nad chłopczykiem bijąc go po całym ciele. Biegły stwierdził u dziecka urazy, które powstały w różnym czasie; według niego, zostało pobite co najmniej dwa razy. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Powiedział jedynie, że raz niechcący uderzył dziecko podczas czynności pielęgnacyjnych. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Prokuratura wnioskowała do sądu o umieszczenie dziecka w placówce opiekuńczej, jednak sąd zdecydował o jego pozostawieniu w rodzinie i zastosował dozór kuratorski. Wobec podejrzanego prokuratura zastosowała dozór policyjny. Chłopczyk w styczniu trafił do szpitala dziecięcego w Kielcach. Matka niemowlaka zauważyła na jego ciele zaczerwienienia i podejrzewała, że dziecko jest chore. Lekarze odkryli obrażenia i zawiadomili policję.