Właściciel posesji poinformował policję o wykopanym na głębokości 20 cm kościach ludzkich zawiniętych w kobiecą odzież. Lekarz medycyny sądowej stwierdził, że szczątki mogły znajdować się w ziemi od kilku-kilkunastu lat. Policja wiąże znalezisko ze sprawą z 1994 roku. Wówczas mężczyzna zgłosił zaginięcie swojej siostry mieszkającej w budynku na tej właśnie posesji. Miesiąc po zgłoszeniu zaginięcia kobiety jej mąż - poszukiwany przez policjantów - popełnił samobójstwo. Policjanci będą ustalać czy są to szczątki zaginionej.