Naukowiec podejrzewa, że małżonkowie zmarli mniej więcej w tym samym czasie z powodu zarazy lub działań wojennych. - Szczegółowe informacje na ten temat poznamy po badaniach, jakie przeprowadzą antropolodzy - wyjaśnił dr Hadamik. Naukowcy przypuszczają, że małżeństwo zmarło w wieku około 50 lat. Wyzwaniem, jakie postawił przed sobą dr Hadamik jest obecnie określenie tej pary "z imienia i nazwiska". Ma w tym pomóc między innymi analiza dokumentów historycznych dotyczących klasztoru na świętym Krzyżu. Jak zaznaczył dr Czesław Hadamik, pewne poszlaki już są. - Wiele wskazuje na to, że byli to dobrodzieje klasztoru, fundatorzy. Wiemy, że zmarli w tym samym lub w bardzo zbliżonym czasie, zostali pochowani tuż przy wejściu do kaplicy Oleśnickich - być może byli to członkowie tego rodu - powiedział. Na kości ramieniowej kobieta miała miedzianą ozdobę. - Nie zachowała się w całości, ale będziemy ją konserwować. Może to nam powie coś więcej na temat chronologii - wyjaśnił archeolog. Oprócz wspomnianego małżeństwa, w krużgankach odnaleziono kilkanaście pochówków benedyktynów. Historycy nadal nie mają pewności, co do daty założenia benedyktyńskiego opactwa na Świętym Krzyżu (Łysa Góra). Według tradycji miało to nastąpić w 1006 roku z fundacji Bolesława Chrobrego. Naukowcy mówią jednak częściej o XII wieku. Nazwa klasztoru oraz Gór Świętokrzyskich pochodzi od przechowywanych tam relikwii Krzyża Świętego. W czasach przedrozbiorowych, świętokrzyskie sanktuarium było celem licznych pielgrzymek, które odbywali także królowie Polski. Od lat trzydziestych XX wieku gospodarzami klasztoru są zakonnicy ze zgromadzenia Oblatów. Tuż przed ustąpieniem papież Benedykt XVI nadał kościołowi na Świętym Krzyżu tytuł Bazyliki Mniejszej. Była to jedna z ostatnich decyzji papieża. Uroczyste ogłoszenie tego aktu zaplanowano na niedzielę 16 czerwca b.r. Każdego roku, klasztor na świętym Krzyżu odwiedza 300 tys. turystów.