Zablokowano też umieszczenie w spisie 91 kolejnych nazwisk, które wzbudziły wątpliwości wojewódzkiego komisarza wyborczego. Jak poinformował dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Henryk Kwiecień, kontrola wykazała, że w niektórych mieszkaniach na jedno pomieszczenie przypadało kilkunastu lokatorów. Skreślone nazwiska wyborców zostały umieszczone w spisach zgodnie z miejscem ich stałego zameldowania. Urzędnicy tłumaczyli zaistniałą sytuację niemożnością dokładnego zweryfikowania wszystkich wniosków o wpisanie do rejestru wyborców. W opinii wojewody świętokrzyskiego Grzegorza Banasia, wykryte nieprawidłowości to próba oszustwa wyborczego ubiegającego się o ponowny wybór burmistrza (kandydata ), którą ma zbadać wkrótce prokuratura. Według sondażu, przeprowadzonego na zlecenie jednej z gazet, zdecydowanym faworytem w niedzielnych wyborach na prezydenta Kielc jest Wojciech Lubawski, obecnie pełniący ten urząd. 5 listopada chciało głosować na niego 68 proc. wyborców. Do Wojewódzkiej Komisji Wyborczej w Kielcach nie wpłynął ani jeden wniosek o skreślenie z listy kandydatów na radnego sejmiku. 12 komitetów wyborczych zarejestrowało na tych listach 498 kandydatur do zajęcia 30 miejsc w samorządzie województwa. Wydrukowano 1,047 mln kart do głosowania. W 9 gminach woj. świętokrzyskiego - Bodzechowie, Bogori, Czarnocinie, Fałkowie, Radkowie, Seceminie, Słupi Jędrzejowskiej, Solcu-Zdroju i Stopnicy w wyborach na wójta lub burmistrza wystartuje 12 listopada tylko jeden kandydat. W większości przypadków są to osoby obecnie piastujące te stanowiska. Oznacza to, że jeśli taki kandydat otrzyma więcej niż połowę ważnych głosów, obejmie urząd. Zobacz nasz raport specjalny "Bitwa o samorządy"