Marek (48 lat) i Anna (45 lat) to zgodne małżeństwo z ponad 20-letnim stażem. Mieszkają wraz z trójką dzieci - Weroniką (19 lat), Kacprem (17 lat) oraz Niną (11 lat) w Dołach Biskupich, niewielkiej wsi niedaleko Ostrowca Świętokrzyskiego. Ich dom znajduje się na terenie dawnych zakładów produkcyjnych. Lokal jest niewielki, ma niecałe 54 metry. Niestety nie tylko wielkość domu stanowi problem, ale też jego warunki. Oprócz kwestii mieszkalnych rodzina zmaga się z poważnymi chorobami Kacpra i Niny, które rzutują na życie wszystkich domowników. - Bardzo się boję o życie dzieci - mówi Anna. Kacper i Nina cierpią między innymi na ciężką postać cukrzycy. Codziennie muszą przyjmować leki. Dodatkowo Nina ma zespół Downa i nietolerancję pokarmową. Te choroby zdeterminowały działania całej rodziny i zmusiły ich do podporządkowania się konkretnym zasadom, według których funkcjonuje dom. - Nie ma takiej opcji, żeby pójść spać z tą pewnością, że dziecko będzie bezpieczne w nocy - kończy Anna. Choroby dzieci to niejedyny problem, który spędza sen z powiek Ani i Marka. Rodzina mieszka w zimnym, wilgotnym mieszkaniu, niedogrzanym przez stary piec. Największym problemem jest łazienka, w której płynie jedynie zimna woda, a ogrzewania nie ma w ogóle. Rodzinie dramatycznie brakuje przestrzeni, do życia, do wypoczynku, do nauki. A to właśnie nauka jest dla 19-letniej Weroniki w tym momencie najważniejsza. Dziewczyna marzy o studiach polonistycznych. Plany komplikuje jednak fakt, że nie ma się, gdzie uczyć, bo dzieli pokój z pozostałym rodzeństwem. Na pomoc przybywa ekipa: Katarzyna Dowbor, Martyna i Wiesiek. Premiera odcinka programu "Nasz nowy dom" 3 marca o godzinie 20:05 w Polsacie. Jak zmieniły się domy uczestników poprzednich sezonów? SPRAWDŹ Rozlicz pit online już teraz lub pobierz darmowy program