Jak powiedział rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu Mariusz Turczyk, obecnie w świętokrzyskich i radomskich lasach jest najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Według rzecznika, przy słonecznej pogodzie poważne zagrożenie pożarowe w lasach stanowi warstwa opadłych jesienią, suchych liści i igliwia. Ryzyko pożarów w lasach stwarza też plaga wypalania przez rolników łąk i nieużytków. Często zdarza się, że wiatr przenosi ogień na tereny leśne. Turczyk podkreślił, że w celu szybszego lokalizowania źródła ognia i lepszej koordynacji akcji gaśniczej, rozpoczęły się dyżury w 23 punktach alarmowo-dyspozycyjnych, na terenie wszystkich nadleśnictw. Informacje o pożarach spływają z 43 wież obserwacyjnych. W razie szybkiego rozprzestrzeniania się ognia, w akcji gaśniczej, prowadzonej przy współpracy ze strażą pożarną, wykorzystywane są samoloty Dromader. Stacjonują one na lotniskach w Piastowie koło Radomia i Masłowie koło Kielc. Od początku marca świętokrzyskie i radomskie lasy płonęły już 14 razy. Na szczęście ogień szybko udało się zlokalizować i ugasić. Leśnicy przypominają o zasadach bezpiecznego korzystania z lasów. Nie wolno w nich rozpalać ognisk poza miejscami wyznaczonymi do tego celu. Do lasu nie powinno się też wjeżdżać pojazdami silnikowymi; rozgrzany lub niesprawny układ wydechowy może być przyczyną pożaru. W przypadku zaobserwowania ognia w lesie, należy natychmiast powiadomić straż pożarną.