Studenci IV roku mieli za zadanie zaprojektowanie budynku w Kielcach: banku u zbiegu ulic Żeromskiego i Seminaryjskiej, hotelu lub obiektu handlowego na rogu ulic Piotrkowskiej i IX Wieków Kielc bądź też centrum sztuki współczesnej na ul. Leśnej. Najwięcej żaków zmierzyło się z tym ostatnim zadaniem. Najlepsze prace znalazły się na wystawie. - Zwykle celowo wybieramy miejsca w prawdziwych miastach, prawdziwych lokalizacjach, chcemy bowiem, aby studenci próbowali swoich doświadczeń w realnym kontekście i w realnym społeczeństwie, które ich potem ocenia. Bo to jest najważniejsze, żeby prace podobały się tym, którzy je będą potem realizować - powiedział prof. Piotr Gajewski prowadzący Zakład Architektury Użyteczności Publicznej. Prezydent Kielc Wojciech Lubawski nagrodził 5 prac studentów "za umiar, lekkość, równowagę, kompozycję oraz odwagę". Swoje nagrody przyznali też BWA oraz Związek Polskich Artystów Plastyków. - Uważam, że to ma głęboki sens patrzeć na te miejsca, które mogą być zagospodarowane, oczami kogoś, kto nie jest stąd. Niektóre z tych prac są bardzo odważne i mnie się kilka prac niezwykle podoba; gdybym mógł, to bym je realizował - powiedział Lubawski. Dyrektor Biura Planowania Przestrzennego kieleckiego magistratu, Artur Hajdorowicz, powiedział, że na terenach, z którymi zmierzyli się studenci, istnieją problemy z ich zabudowaniem. Jego zdaniem, takie projekty, nawet obarczone błędami, mogą być bardzo pomocne przy przygotowywaniu planu przestrzennego zagospodarowania czy realnych inwestycji. Według dyrektora BWA, Mariana Rumina, część projektów brała pod uwagę kontekst, wpisały się w krajobraz bez rewolucyjnej ingerencji, a niektóre "totalnie, prawem kontrastu, zignorowały otoczenie budując osobne dzieło".