Konieczna-Kwinkowska powiedziała, że jest to student Politechniki Rzeszowskiej, który był w Chinach, gdzie rozprzestrzenia się wirus oraz biznesmen, który wracał z Dubaju, a w samolocie byli obywatele Chin. "Nie ma powodu do paniki. Mężczyźni nie trafili do szpitala i nie mają objawów choroby. Zostali objęci nadzorem, są w stałym kontakcie z Państwowym Powiatowym Inspektorem Sanitarnym. Zalecono im, by przez 14 dni nie opuszczali swoich domów. Są poinstruowani odnośnie zasad zachowania. Jesteśmy z nimi w stałym, kontakcie. W naszym województwie nie ma żadnych przypadków zachorowań. Sytuacja jest opanowana" - uspokaja Iwona Konieczna-Kwinkowska. Według wtorkowych danych w Chinach wirus zabił już 106 osób, a zarażenie potwierdzono u ponad 4,5 tys. osób. Prawie tysiąc z nich określono jako przypadki ciężkie. Zakażenia odnotowano również w innych krajach, ale dotychczas nie pojawiły się doniesienia o zgonach poza Chinami kontynentalnymi.