Jak poinformował we wtorek dyrektor teatru Piotr Szczerski, organizatorzy imprezy zaprosili kieleckich twórców do Francji po obejrzeniu spektaklu w styczniu, na festiwalu Under the Radar w Nowym Jorku. Sztuka była prezentowana ośmiokrotnie w awangardowym teatrze La MaMa na Manhattanie. Podczas konferencji prasowej twórcy mówili, że nowojorskie przedstawienia odbywały się przy pełnej widowni. Po spektaklach grupa widzów zostawała w sali - dyskutowali o przedstawieniu, a wieczorem w klubie festiwalowym wymieniali swoje opinie z aktorami. Niektórzy oglądali "Samotność..." po kilka razy. Spektakl miał premierę w październiku 2009 roku. Był pokazywany na VII Wałbrzyskich Fanaberiach Teatralnych, 2. Międzynarodowym Festiwalu Boska Komedia w Krakowie, na katowickich Interpretacjach, szczecińskim Kontrapunkcie, toruńskim Kontakcie, Koszalińskich Konfrontacjach Młodych m-teatr 2010, warszawskim Hajdparku. Wiosną 2011 roku twórcy "Samotności..." prezentowali sztukę w USA na Time Based Art Festival w Portland, występowali w Los Angeles oraz w Seattle na festiwalu On the Boards. Kolejny był Push Festival w Vancouver w Kanadzie i International Theater Festival w Santiago de Chile. Na tym tournee spektakl zyskał fanów, którzy jeździli na przedstawienia z jednego miasta do drugiego. Zdaniem odtwórcy jednej z głównych ról Wojciecha Niemczyka, znakomity odbiór spektaklu przez festiwalową publiczność jest związany z jego formą - połączeniem koncertu i performance. - Spektakl jest swego rodzaju bombą energetyczną, z którą widzowie nie potrafią sobie poradzić. Ludzie wychodzą z przedstawienia wkurzeni lub zafascynowani - mówił aktor. "Samotność pól bawełnianych" to kameralna sztuka o miłości. Jednym z jej bohaterów jest diler (Wojciech Niemczyk), drugim - klient (Tomasz Nosiński); obaj spotykają się w ciemnym zaułku i rozmawiają o tym, co jeden może zaoferować drugiemu, a co ten drugi może kupić. - Wypowiadają tysiące słów, które wydają nam się tylko pretekstem do tego, żeby się ze sobą spotkać - tłumaczył Rychcik przed premierą. Reżyser nazwał to przedstawienie "teatrem histerycznym" - z dużą dawką emocji. Sztuka ma swoich fanów także w Kielcach; zdarza się, że na widowni ktoś recytuje tekst razem z aktorami. Tekst "Samotności pól bawełnianych" napisał Bernard M. Koltes, a przełożył Marian Mahor. Oprawę wizualną przygotowała Marta Stones, a oprawę muzyczną - zespół The Natural Born Chillers. Aktorom towarzyszy grana na żywo muzyka w wykonaniu muzyków tego zespołu.