Do stolicy wybierają się: marszałek Adam Jarubas, członek zarządu województwa Marcin Perz, prezydent Kielc Wojciech Lubawski, wojewoda świętokrzyski Grzegorz Banaś, kanclerz BCC i prezes Targów Kielce Andrzej Mochoń, prezydent Staropolskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Ryszard Zbróg, a także reprezentacje zagranicznych inwestorów, m.in.: Lafarge, Lhoist, Celsa Huta Ostrowiec, grupy Magnetto. W spotkaniu uczetniczył bedzie również Władysław Ortyl - wiceminister rozwoju regionalnego. Delegaci przedstawią szczegółową dokumentację, np.: o ruchu pasażerskim, zyskach płynących z posiadania lotniska, itp., powstałą w wyniku badań prowadzonych przez wiele ośrodków. W tej chwili mamy znacznie więcej argumentów niż dwa miesiące temu, podczas pierwszej tury negocjacji RPO - zapewnia Marcin Perz, członek zarządu województwa. Zdradza, że władze regionu przygotowane są nawet na podjęcia ryzykownego kroku. - Wyliczyliśmy, że w związku z wielkim obłożeniem inwestycji budowlanych, z 600 mln euro, jakie mamy na infrastrukturę drogową, nie będziemy w stanie wydać więcej niż 40 proc. Jeżeli będzie trzeba, użyjemy i tego argumentu. Będziemy przekonywać komisarz, że na drogi więcej nam nie potrzeba, za to potrzebujemy na lotnisko - mówi Perz. Informacja pochodzi z Urzędu Marszałkowskiego w Województwie Świętokrzyskim.