Jak poinformował oficer dyżurny świętokrzyskiej straży pożarnej, zgłoszenie wpłynęło około godziny 20.45. "W wyniku pożaru zawalił się dach, około 2/3 jego powierzchni. Wszyscy pracownicy i klienci opuścili budynek, nikt nie ucierpiał" - przekazał. Przyczyny pożaru na razie nie są znane. Niewykluczone, że przyczyną było zwarcie instalacji elektrycznej. "Pożar rozprzestrzenił się błyskawicznie - w ciągu kilku minut market płonął jak pochodnia" - relacjonował lokalny serwis echodnia.eu. Serwis podał także, że płomienie widać było z odległości wielu kilometrów. "Pożar jest widoczny nawet z Małogoszcza, to jest około 30 kilometrów od Kielc" - cytował swoją czytelniczkę echodnia.eu.