W chwili zdarzenia 38-letni Jarosław P. był kompletnie pijany. Badania alkomatem wykazały 1,89 promila alkoholu. Mimo to jechał swoim prywatnym samochodem ulicami Kielc. Do kolizji doszło, gdy kierowca forda jadącego przez pojazdem policjanta zatrzymał się przed światłami na przejściu dla pieszych. Policjant nie zdążył wyhamować i uderzył w tył stojącego samochodu. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Jarosław P. 11 lat pracował w policji. Prócz zwolnienia ze służby, odpowie przed sądem. Za jazdę po pijanemu grożą mu dwa lata więzienia i dożywotnie odebranie prawa jazdy.