Przemysław Gosiewski zginął w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku. Należał do PiS od 2001 r. Organizował struktury tego ugrupowania w województwie świętokrzyskim. Udało mu się tam zbudować najliczniejszą organizację wojewódzką PiS w kraju. Pełnił funkcję ministra-członka Rady Ministrów w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, będąc jednocześnie szefem Komitetu Stałego Rady Ministrów. Absolwent prawa na Uniwersytecie Gdańskim, członek Niezależnego Zrzeszenia Studentów, uczestniczył w strajku studenckim w 1988 r. W latach 1989-1991 pracował w Komisji Krajowej "Solidarności" jako kierownik biura ds. kontaktów z regionami. W latach 1991-1998 był sekretarzem Zarządu Głównego Porozumienia Centrum. W latach 90. kierował także biurem posła Adama Glapińskiego, pracował w kierowanej przez Jarosława Kaczyńskiego spółce wydającej pismo "Nowe Państwo", angażował się w działalność Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych i Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych. W latach 1998-2001 zasiadał w sejmiku mazowieckim, a w latach 2000-2001 był doradcą ministra sprawiedliwości Lecha Kaczyńskiego. Od 2001 r. był posłem. Od listopada 2005 do lipca 2006 r. był przewodniczącym klubu parlamentarnego PiS. Po wyborach w 2007 r. ponownie przewodniczył temu klubowi. W styczniu 2010 r. zrezygnował z tej funkcji, został jednym z wiceprezesów PiS i przewodniczącym partyjnego Zespołu Pracy Państwowej. Kaczyński: Najbardziej niezwykły człowiek, jakie spotkałem "Przemysław Gosiewski był najbardziej niezwykłym człowiekiem, jakiego w życiu spotkałem. A tak się składa, że spotkałem w życiu bardzo, bardzo wielu ludzi. Był człowiekiem niebywałej energii, człowiekiem, dla którego nie było rzeczy niemożliwych, człowiekiem, którego nie można było zatrzymać ani zniszczyć. Bo chciano go zatrzymać, chciano go zniszczyć dlatego, iż działał zawsze w tym kierunku, który służył Polsce, który służył zmianie, dobrej zmianie" - powiedział Kaczyński. Przypomniał, że Gosiewski jako bardzo młody człowiek podjął walkę z komunizmem, współpracował także z "Solidarnością". Później - jak mówił prezes - służył dobrej zmianie, kiedy wszedł do Porozumienia Centrum i podjął nową walkę z systemem postkomunistycznym. "To była walka dla przyszłości naszego kraju, dla przyszłości Polaków, niezmiernie istotna i przez wiele lat nieprzynosząca sukcesów" - powiedział Kaczyński. Jak zauważył, bez Gosiewskiego "nie moglibyśmy przetrwać najcięższych czasów jeszcze w Porozumieniu Centrum, nie moglibyśmy później stworzyć Prawa i Sprawiedliwości i odnieść sukcesów - odnieść tych sukcesów, które doprowadziły nas najpierw w roku 2005, a później w roku 2015 do władzy, i które pozwoliły dziś przedłużyć tą władzę na kolejne lata. Bez jego energii, odwagi, zdecydowania i tego niecofania się przed żadnymi przeszkodami i Porozumienie Centrum nie mogłoby przetrwać - a bez niego nie byłoby Prawa i Sprawiedliwości - i nie mogłoby także rozwinąć się to wszystko, co tworzyło tą nową wtedy partię" - powiedział szef PiS. Podkreślił, że Gosiewski organizując strukturę PiS w województwie świętokrzyskim i doprowadzając tu partię do sukcesów wyborczych, "potrafił zmienić to województwo z ziemi, która wspierała czerwonych (lewicę - PAP), na ziemię która wspiera - jeśli użyć tego samego porównania - białych". Zaznaczył, że w czasie, kiedy współpracowali w rządzie "nie można go było przełamać, jeżeli chodziło o to, żeby coś dla tej ziemi załatwić". Zdaniem Kaczyńskiego, Gosiewski był człowiekiem "ogromnie utalentowanym, który potrafił uczynić rzeczy - wydawałoby się - poza ludzkimi możliwościami, człowiekiem takiej pracowitości, z którą nigdy ani przedtem, ani potem się nie spotkałem, i człowiekiem, który umiał oddziaływać na innych, umiał ich wokół siebie gromadzić, umiał przełamywać wszelkie przeszkody". "Odszedł przedwcześnie (...) Bylibyśmy dzisiaj jako Prawo i Sprawiedliwość, jako ta formacja, która buduje w Polsce dobrą zmianę, buduje - mam nadzieję - dobrą przyszłość dla naszego kraju, dużo silniejsi, gdyby był wśród nas" - zaznaczył. "Przemysław Gosiewski będzie miał od dziś tu, w Kielcach, swój pomnik. Ale chcę powiedzieć, że naszym zobowiązaniem jest doprowadzenie do tego, by miał pomnik także w Warszawie, by miał inne pomniki - bo zasłużył na to" - wskazał lider PiS. Duda: Zawsze stawał po stronie krzywdzonych Z kolei prezydent RP Andrzej Duda w liście odczytanym przez członka Narodowej Rady Rozwoju i prezydenta Stalowej Woli Lucjusza Nadbereżnego napisał m.in., że to "sprzeciw wobec reżimu komunistycznego ukształtował jego (Gosiewskiego - red.)przekonania i zadecydował o dalszej drodze w życiu publicznym". "Zawsze stawał po stronie krzywdzonych i spychanych na margines. Stanowczo wyrażał niezgodę na łamanie praw ludzkich i narodowych. Walczył o wolną Polskę i godne życie obywateli" - dodał prezydent RP. "Znał z własnego doświadczenia różnice między poziomem życia peryferii i metropolii. Był niezwykle wrażliwy na wynikające z tego nierówności i niesprawiedliwości, starał się im niestrudzenie przeciwdziałać" - podkreślił i dodał, że najwięcej Gosiewski dokonał, pracując dla mieszkańców regionu świętokrzyskiego. "To symboliczny i piękny znak uznania ze strony społeczeństwa ziemi świętokrzyskiej, które w stolicy województwa upamiętnia męża stanu tak zasłużonego dla tego regionu i całego kraju" - zaznaczył Andrzej Duda. Prezydent ocenił, że niezrozumienie i niedocenienie przez współczesnych "łączyło Przemysława Gosiewskiego z jego patronem i przewodnikiem prof. Lechem Kaczyńskim". "Od współpracy z późniejszym prezydentem zaczynał działalność w Solidarności, był też później jego doradcą jako ministra sprawiedliwości. Ostatecznie ich wspólny los dopełnił się w tragicznej katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r. Zginęli tak jak żyli - pełniąc służbę na rzecz Ojczyzny i Rodaków. Takim zapamiętamy Przemysława Gosiewskiego, ze wszystkich sił pracującego dla dobra państwa i Narodu" - napisał Andrzej Duda. Ojciec Przemysława Gosiewskiego: Zawsze mówił - świętokrzyskie cudne Podczas niedzielnej uroczystości w Kielcach głos zabrał także ojciec Przemysława Gosiewskiego Jan Gosiewski. "Patrzę na mojego syna - to piękne miejsce, cudowne miejsce. Zawsze mówił: 'świętokrzyskie cudne, pracowałem, jak tylko potrafiłem, wszystko zrobiłem, co mogłem zrobić dla tej ziemi'. Dziś społeczeństwa Kielc odwdzięczyło mu się, postawiło pomnik, żeby podziękować za jego ciężką pracę" - podkreślił. Na uroczystość odsłonięcia pomnika przyjechały także matka Przemywała Gosiewskiego - Jadwiga, żona Beata, dzieci. Obecni byli również: marszałek Sejmu Elżbieta Witek, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, premier Mateusz Morawiecki, europosłowie z byłą premier Beatą Szydło, posłowie i senatorowie PiS obecnej i poprzednich kadencji, wojewoda świętokrzyski, marszałek województwa świętokrzyskiego, władze Kielc, samorządowcy regionu. Pomnik stanął w centrum Kielc, w okolicach Rynku przy ulicy Warszawskiej - nieopodal Centrum Edukacyjnego Instytutu Pamięci Narodowej "Przystanek Historia", w pobliżu pierwszej siedziby PiS w Kielcach. Monument składa się z granitowego bloku przypominającego mównicę, obok którego ustawiono figurę z brązu, odwzorowującą postać Gosiewskiego. Na pomniku znajduje się inskrypcja: "Przemysław Edgar Gosiewski 1964-2010. Wiceprezes Rady Ministrów, poseł na Sejm, wybitny patriota. W 55. rocznicę urodzin, Przyjaciele i Rodzina 12.05.2019". Autorem monumentu jest rzeźbiarz Stanisław Milewski. Uroczystość poprzedziła msza św. w kieleckiej katedrze, odprawiona w intencji śp. Przemysława Gosiewskiego. Po nabożeństwie przedstawicielce rodziny polityka i działacze PiS złożyli wieńce przy znajdujących się w pobliżu kościoła tablicach upamiętniających 96 ofiar katastrofy smoleńskiej na czele z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim oraz Przemysława Gosiewskiego. Inicjatywę wybudowania w Kielcach pomnika Przemysława Gosiewskiego podjął społeczny komitet, zawiązany w grudniu 2017 r. w Senacie. Przewodniczący komitetu senator Krzysztof Słoń podkreślił, że ziemia świętokrzyska stała się dla Gosiewskiego - choć stamtąd nie pochodził - jego "małą ojczyzną". "Dał nam przykład polityka, człowieka, który dla dobra wspólnego realizuje najwyższe cele" - zaznaczył senator. Gosiewski w 2006 r. był laureatem Nagrody Miasta Kielce, a w 2012 r. rada miasta nadała jego imię nowej ulicy.