- Wizjonerskie pomysły prezydenta nie tylko przerażają ogromnymi nakładami, które prowadzą miasto do widocznej zapaści finansowej, ale są także sprzeczne z potrzebami kielczan. Jednocześnie brakuje działań zmierzających do tworzenia nowych miejsc pracy w mieście, które ma statystycznie niemal najwyższe bezrobocie w kraju - głosi ulotka, którą rozdano podczas wtorkowej konferencji prasowej. Wojciech Lubawski jest zdziwiony zarzutami. W rozmowie z PAP powiedział, że każda z jego decyzji poparta jest analizami i konsultacjami. Przyznał, że kieleccy kupcy mają powody do niezadowolenia, w związku z rozpoczynającym się remontem rynku i związanymi z tym ograniczeniami w komunikacji w okolicy. - Tę operację musimy jednak wykonać - podkreślił prezydent. Oponenci Lubawskiego zarzucają mu w szczególności "katastrofalne i bezustannie zwiększające się zadłużenie Kielc", nieracjonalne forsowanie zamiaru budowy lotniska w Obicach, brak planu zagospodarowania przestrzennego miasta, spadek liczby mieszkańców Kielc "spowodowany zastojem w pozyskiwaniu inwestorów", a także paraliż i chaos komunikacyjny. Mają za złe obecnemu prezydentowi także zbudowanie wielopoziomowego parkingu w centrum Kielc "wbrew opinii społecznej", "kosztowne i nieprzynoszące jakichkolwiek korzyści dla miasta" służbowe podróże zagraniczne, a przede wszystkim są niezadowoleni z aprobaty dla powstania hipermarketu w otoczeniu starej zabudowy śródmieścia. Jak przekonywał prezes Stowarzyszenia Samorząd 2010 księgarz Grzegorz Grudziński, w wyniku otwarcia wielopoziomowego parkingu koło ratusza, w centrum Kielc obowiązuje zakaz parkowania na ulicach i chodnikach. Ponieważ opłaty parkingowe są wygórowane, niewiele osób wjeżdża do śródmieścia - strefy drobnego handlu, rzemiosła i usług. - Oznacza to utratę dochodów i możliwości pracy dla całych rodzin, od pokoleń związanych z tą branżą, a także powoduje zwalnianie pracowników - mówił. Grudziński oświadczył, że nie będzie kandydował w tegorocznych wyborach prezydenta Kielc. Nie wykluczył ubiegania się o mandat radnego. Zapowiedział, że zbieranie podpisów w sprawie referendum rozpocznie się po uzyskaniu informacji z urzędu miasta dotyczącej liczby osób uprawnionych do udziału w referendum. Lubawski - lider Stowarzyszenia Samorząd 2002 - pełni urząd prezydenta Kielc drugą kadencją. Przed czterema laty został wybrany w pierwszej turze. Aby referendum można było uznać za ważne, do urn powinno pójść nie mniej niż 3/5 liczby osób, które uczestniczyły w wyborze prezydenta Kielc. Wniosek o ogłoszenie referendum powinien być złożony najpóźniej osiem miesięcy przed upływem kadencji, która zakończy się między 14 listopada 2010 r. a 9 stycznia 2011 r.