Różewicz napisał "Kartotekę" przed 50 laty. - Dziś mamy inne czasy, inne konteksty historyczno-ustrojowe, ale głęboki sens tej sztuki pozostaje aktualny, ponieważ człowiek pozostaje w istocie ten sam - uważa twórca kieleckiego spektaklu. Jak powiedział we wtorek na konferencji prasowej, człowiek ów - różewiczowski Bohater - żyje zamknięty na swym kawałku podłogi, na swojej kanapie, jak w telewizyjnym show. - Składa się z marzeń, dążeń, spotkań z drugim, relacji z nim. Działa albo nie. Jeśli nie działa, to kim jest? Nikim. Jest martwy, tak go widzimy - tłumaczył Jędrzejas. Zapowiedział, że "zaszłości z historii" nie znikną z dramatu, lecz zostaną ukazane "z dystansem", środkami wyrazu komunikatywnymi dla współczesnego widza, zwłaszcza tego, z pokolenia 30-latków. Piotr Jędrzejas (rocznik 1975) reżyserował m.in. w krakowskich teatrach: Słowackiego, Stu i Ludowym oraz w teatrze w Olsztynie. W minionym sezonie artystycznym, w Kielcach wyreżyserował "Dziady Adama Mickiewicza według Stanisława Wyspiańskiego". Kieleccy teatromani mieli okazję w przeszłości oglądać tylko jedną inscenizację "Kartoteki"; w 1983 r. zrealizował ją w Teatrze im. S. Żeromskiego Bogdan Augustyniak.