Jak ustaliła policja, kilkanaście minut przed godziną 14 do placówki wszedł mężczyzna o posturze dwudziestolatka. Był ubrany w spodnie moro, na głowie miał kominiarkę. Bandyta sterroryzował kobietę przedmiotem przypominającym broń, odepchnął ją i z szuflady biurka ukradł nieustaloną do tej pory kwotę pieniędzy. Po napadzie uciekł pieszo. Trwają poszukiwania napastnika.