Okoliczności zdarzenia wyjaśniają jędrzejowscy policjanci. Dziewczynka, której udzielono stosownej pomocy medycznej, opuściła już szpital. Niestety jej matka, z obrażeniami rąk i okolic klatki piersiowej, nadal przebywa w placówce medycznej - informuje policja. Do tego bardzo groźnego wypadku doszło wczoraj w późnych godzinach wieczornych na jednej z jędrzejowskich ulic. Do idącej wraz z dwiema córkami (w wieku 11 i 21 lat) 39-letniej kobiety podbiegł pies (mieszaniec pitbulla z mastifem). Zwierzę rzuciło się na młodszą dziewczynkę. Matka próbowała zasłonić dziecko swoim ciałem. Wtedy pies zaatakował kobietę - donosi policja. Naocznym świadkiem zdarzenia była 84-letnia właścicielka posesji, z której wybiegło zwierzę. Starsza kobieta po kilku uderzeniach metalową rurką odgoniła agresywnego psa od zaatakowanych osób. Agresywny pies został pochwycony przez pracowników zakładu usług komunalnych i trafił do placówki weterynaryjnej. Tam pozostał na obserwacji - podaje policja. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń jędrzejowskich policjantów, pies wydostał się z ogrodzonej posesji prawdopodobnie przez niedomkniętą furtkę. Wstępnie wynika, że właścicielem mieszańca jest 28-letnia wnuczka starszej kobiety.