Pod koniec maja, na jednym z jędrzejowskich osiedli 14-miesięczna dziewczynka wypadła z okna IV piętra mieszkania w bloku. Zginęła na miejscu. Dziecko w mieszkaniu przebywało z matką. Okazało się, że kobieta miała niemal dwa promile alkoholu we krwi. Prokuratura prowadziła postępowanie w sprawie "narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia przez osobę, na której ciążył obowiązek opieki nad nim, i nieumyślnego spowodowania jego śmierci". Kobieta usłyszała takie zarzuty, a śledztwo zakończyło się aktem oskarżenia. W czwartek w jędrzejowskim sądzie rozpoczął się proces w tej sprawie. Jak poinformował PAP rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach Jan Klocek, oskarżona przyznała się do zarzucanych jej czynów. Odmówiła złożenia wyjaśnień. Sąd przesłuchał sześciu świadków. Dwóch kolejnych nie stawiło się - zarządzono przerwę w rozprawie do 16 stycznia. Kobiecie grozi do 5 lat więzienia.