Do otwarcia świętokrzyskiej drogi uwalniającej miasto od korków został tylko miesiąc. A tu okazuje się, że nie zbudowano dróg dojazdowych do całych hektarów pól i łąk, od których "odcięto" gospodarzy. - Jeśli nie załatwią nam tego w najbliższym czasie; odszkodowania nie ustalą, zablokujemy wszystkie roboty. Nie będzie żadnego otwarcia - mówią rolnicy. Jednocześnie jednak zapewniają, że nie są przeciwni drodze, ale chcą, by grano z nami fair.