Dostawcą samochodu jest autoryzowany dealer Audi z Modlnicy pod Krakowem. Umowę między nim a miastem podpisano 4 kwietnia. Nowa limuzyna ma trafić do Kielc do 25 maja - podaje gazeta.pl. - To auto dla młodych, dynamicznych i do tego posiadających pieniądze mężczyzn - mówi Łukasz Dąbrowski z Autocentrum w Kielcach. - Ma bardzo dobre przyśpieszenie, doskonałe osiągi. Kupują go bardzo dobrze opłacani menedżerowie, dyrektorzy firm. W Kielcach jeździ kilka takich egzemplarzy - dodaje. Samochód idealnie nadaje się na długie trasy - raczej nie jest to samochód do jazdy po mieście - podkreśla Łukasz Dąbrowski. Przy takich gabarytach ciężko będzie się poruszać prezydentowi po wąskich uliczkach Kielc. Samochód jest kosztowny w utrzymaniu. Roczne ubezpieczenie auto casco wynosi od 6 do 10 proc. wartości pojazdu, w tym przypadku będzie to więc około 20 tys. zł rocznie. Drogie są też części. - Choć samochód ma dwuletnią gwarancję na całość, a dwunastoletnią na perforację blachy - zastrzega przedstawiciel Autocentrum. Prezydent Rzeszowa jeździ Citroenem C5 z 2002 roku i Oplem Astrą z 2003 roku. Opolski prezydent służbowo jeździ dwuletnim Fordem Mondeo. Mimo iż służbowe auta są do dyspozycji prezydentów, na co dzień jeżdżą oni własnymi samochodami, mają na to ustalony ryczałt - tłumaczy Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta Opola. Równie skromny jest prezydent prężnie rozwijającego się Wrocławia. Rafał Dutkiewicz jeździ Skodą Superb z 2004 roku - podaje gazeta.pl. Prezydent Kielc nie kupił samochodu na drodze przetargu, ale przez zapytanie o cenę. Taki tryb pozwala kupić to, co się chce, a nie to, co wynika z przetargu, kiedy największe znaczenie ma cena. Rzecznik prezydenta Kielc, zapytany o powód wybrania takiego sposobu zakupu, nie chciał udzielić odpowiedzi.