Jak poinformował rzecznik centrum kpt. Arkadiusz Radziński, żołnierze przećwiczyli m.in. ewakuację rannego, zachowanie podczas ostrzału i ataku moździerzowego, ochronę konwoju VIP-a, ewakuację sprzętu w razie uszkodzenia pojazdu. Jak dodał ppłk Tomasz Sadowski - który w Syrii będzie szefem sztabu PKW UNDOF - trenowano również zachowanie wobec innych zagrożeń, np. znalezienia miny czy agresywnego zachowania ludności cywilnej. St. szer. Szymon Cernicki już trzeci raz wyjeżdża do Syrii, tym razem będzie zwiadowcą patrolowym. Żołnierz powiedział dziennikarzom, że jeździ na misję, żeby się dokształcać, zdobywać doświadczenie konieczne do awansu na wyższy stopień. - Zawsze to jest coś nowego niż u nas w kraju. Inne narodowości można poznać, inne techniki działania - powiedział. Cernicki dodał, że najgroźniejsze w Syrii są różnego rodzaju niewybuchy i materiały wybuchowe oraz owady i upały - w połowie czerwca temperatura dochodzi do 45 stopni i należy być bardzo ostrożnym. Żołnierzom, którzy jadą pierwszy raz na misję radzi, by nie wpadali w rutynę. XXXI zmiany PKW UNDOF od miesiąca szkoli się w kieleckim ośrodku. Żołnierze zapoznali się m.in. z rejonem misji, historią konfliktu, sytuacją społeczno-polityczną, religią, kulturą Bliskiego Wschodu, prawem wojennym, zasadami udzielania pierwszej pomocy i radzenia sobie ze stresem. We wtorek w centrum odbędzie się uroczyste pożegnanie około 300 żołnierzy, którzy wkrótce udadzą się w rejon misji. Tę zmianę PKW sformowała 16. Dywizja Zmechanizowana z Elbląga, większość żołnierzy pochodzi z 20. Brygady Zmechanizowanej z Bartoszyc. UNDOF to Siły Narodów Zjednoczonych ds. Nadzoru Rozdzielenia Wojsk na Wzgórzach Golan, utworzone w celu nadzorowania przestrzegania porozumienia o zawieszeniu broni między Izraelem a Syrią. Polacy pełnią misję w ramach UNDOF od 1974 roku, początkowo w jednostce logistycznej, a od 1994 roku w batalionie operacyjnym.