Oddział chirurgiczny szpitala nie przechodził remontu od ponad 30 lat. W wielu miejscach ze ścian odpada tynk, okna i drzwi pełne są dziur, a sala operacyjna nie jest oddzielona od reszty pomieszczeń osobnym korytarzem. Wejść do niej może każdy, kto, np. pomyli drogę. - Warunki są tragiczne, nie ma pryszniców, nie ma gdzie się umyć. Skarg jest coraz więcej - mówi ordynator jędrzejowskiej chirurgii. Na warunki leczenia narzekają pacjenci, którzy skarżą się chociażby na stan łóżek, nieprzystosowanych do rozmiarów drzwi. Decyzja lekarzy była nad wyraz zgodna. A wszystko dlatego, że nikt nie może się doczekać reakcji władz powiatu, który najwyraźniej nie jest zainteresowany stanem i losem oddziału chirurgicznego.