Uznali oni, że utrudnianie dojazdu do cegielni należącej do tego przedsiębiorcy nie jest blokadą. Drogę przez wiele miesięcy blokowali urzędnicy twierdząc, że cegielnia zanieczyszcza środowisko. Firma upadła a pan Grzegorz chce postawić prokuratorów w podobnej sytuacji w jakiej znalazł się on sam. Rozpoczął własną blokadę.