Ordynariusz kielecki przewodniczył tego dnia patriotycznej mszy świętej na cmentarzu Piaski w Kielcach, podczas której poświęcił odnowiony, pamiątkowy krzyż z powstania styczniowego, w latach 70. minionego stulecia usunięty przez władze komunistyczne ze śródmieścia na plac cmentarny. W związku ze śmiercią prezydenta i osób, które razem z nim zginęły, biskup kielecki rozpoczął celebrację mszy słowami: "Prośmy o zbawienie wszystkich, a także o los naszej ojczyzny, po tym wielkim wypadku. By Pan raczył przyjąć nasze prośby, przeprośmy go za nasze słabości, uchybienia i grzechy". Upamiętniający powstanie styczniowe w Kielcach kamienny krzyż z wykutym napisem "Bogu Wszechmogącemu na chwałę" postawiony był w miejscu znieważenia przez żołnierzy rosyjskich księdza katolickiego i sprofanowania Najświętszego Sakramentu 4 kwietnia 1863 roku. Wywołało to patriotyczno-religijne manifestacje, po których nastąpił kielecki zryw narodowo-wyzwoleńczy. Inicjator postawienia krzyża - "obywatel Żelichowski" - zesłany został przez władze carskie na 16 lat katorgi na Syberii. Historyczny krzyż stanął ostatecznie na cmentarzu obok obelisku, poświęconego pamięci straconych przez UB żołnierzy Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych oraz organizacji Wolność i Niezawisłość. Ocaliło go dla pamięci Stowarzyszenie Ochrony Dziedzictwa Narodowego.