Autobusy przez ścisłe centrum stolicy województwa świętokrzyskiego jeździły do połowy lat 80-tych ubiegłego wieku. Obecnie ulice, przez które będą przejeżdżać, to strefa ograniczonego ruchu i płatnego parkowania. Wprowadzenie komunikacji miejskiej ma ułatwić dostanie się z jednego końca centrum na drugi i do najważniejszych przystanków wokół śródmieścia. Według wyliczeń kieleckiego Zarządu Transportu Miejskiego, funkcjonowanie obydwu bezpłatnych linii - nazwanych "OZ" i "OW" - będzie kosztować ok. 300 tys. zł rocznie. Autobusy wyjeżdżają sprzed Urzędu Miasta Kielce, przecinają główną ulicę centrum - Sienkiewicza, a następnie okrążają śródmieście od wschodu i zachodu. - Uruchomienie linii bezpłatnych traktujemy jako eksperyment komunikacyjny i ukłon w stronę osób starszych. Monitoring w autobusach pozwoli nam sprawdzić w ciągu około pół roku, czy prowadzenie linii ma sens i przede wszystkim, czy dzięki nim mieszkańcy Kielc chętnie przyjeżdżają na zakupy czy do kawiarni w ścisłym centrum. O tym, że po wprowadzeniu w śródmieściu ograniczeń w ruchu jest mniej klientów, informowali miasto kupcy - wyjaśniła zastępca dyrektora ZTM Barbara Damian. Pierwszą bezpłatną linią "OZ" w poniedziałek rano podróżowało kilkanaście osób. Autobusy obydwu połączeń będą kursować codziennie od godz. 9 do 20 co 15-20 minut. Latem planowane jest wydłużenie ich pracy do godz. 23. Komunikacja miejska w Kielcach opiera się na 65 liniach autobusowych obsługiwanych przez 150 pojazdów. Rocznie pokonują one ponad 12,4 mln kilometrów.