Śmiertelne ofiary wypadku to 33-letni kierowca i 54-letnia pasażerka autobusu. - Ranni, wśród których jest kierowca ciężarówki, trafili do szpitali w Kielcach, Pińczowie i w Busku-Zdroju. Większość obrażeń, jakich doznali poszkodowani, to złamania kończyn i otarcia - mówił Pedrycz. Według rzecznika, do zderzenia pojazdów doszło prawdopodobnie po tym, jak kierowca ciężarówki z naczepą do przewożenia cementu stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na przeciwny pas ruchu. Samochód zderzył się czołowo z autobusem prywatnej firmy przewozowej. Pojazd wykonywał kurs z Pińczowa do Kielc. 13 osób poszkodowanych w wypadku przebywa w szpitalu w Pińczowie. Jak powiedział zastępca dyrektora ds. medycznych lecznicy Stanisław Włudyga, ranni nie doznali ciężkich urazów narządów wewnętrznych. Większość obrażeń to urazy ortopedyczne i rany powierzchniowe. - Stan tych osób jest stabilny, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. To głównie młodzi ludzie - dodał Włudyga. Sześć osób leży na oddziałach chirurgii i ortopedii Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach. - Ich stan jest poważny, ale stabilny - powiedziała kierownik szpitalnego oddziału ratunkowego Dorota Adamczyk-Krupska. W związku z wypadkiem burmistrz Pińczowa Włodzimierz Badurak ogłosił trzydniową żałobę na terenie miasta i gminy. Od czwartku do soboty nie odbędą się imprezy o charakterze rozrywkowym, przygotowywane przez gminne instytucje. Wypadek miał miejsce w Hajdaszku (pow. pińczowski) ok. godz. 7, na drodze wojewódzkiej nr 766. Droga w miejscu zdarzenia jest całkowicie nieprzejezdna. Utrudnienia mogą potrwać do wieczora. Policyjne patrole kierują jadących tą trasą na wyznaczone objazdy.