Jak informowała wcześniej policja, w środę wieczorem do jednego z kieleckich szpitali trafiła posiniaczona dziewczynka. Według matki dziecka, obrażenia miał spowodować jej konkubent, pod którego opieką zostawiła córkę. Gdy 23-latka wróciła wieczorem z pracy do domu, mężczyzna był pijany - jak się potem okazało miał 1,5 promila alkoholu w organizmie - a dziewczynka miała zasinienia na głowie, rękach, nogach, plecach i pośladkach. Dziecko trafiło do szpitala na obserwację. Za znęcanie się nad dzieckiem grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Jeżeli jest to połączone ze szczególnym okrucieństwem, sprawcy takiego czynu może grozić nawet 10 lat pozbawienia wolności.