Jak informują policjanci, ustalanie okoliczności sprawy trwało kilka lat. Z informacji śledczych wynika, że 73-letnia właściciela apteki na terenie woj. świętokrzyskiego wraz z trzema innymi osobami wyłudziła z NFZ ponad siedem milionów złotych. Sposób, w jaki miała działać kobieta polegał na ubieganiu się o refundację na leki, które w rzeczywistości nie były wydawane pacjentom. Poświadczając wydanie wspomnianych leków, 73-latka miała składać do NFZ wnioski o ich refundację - pobierając w ten sposób wysokie kwoty od Funduszu. Prawie milion złotych w mieszkaniu Podczas zatrzymania, do którego doszło 14 lipca policjanci znaleźli w mieszkaniu kobiety ponad 930 tysięcy złotych w gotówce. Jak podają śledczy, pieniądze były ukryte niemal w każdym zakątku mieszkania - w szafkach, półkach, ubraniach czy w książkach". TVN24 informuje, że kobieta usłyszała zarzuty i przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów, kwestionując jednocześnie część ustaleń śledczych, m.in. wysokość szkody. Trzy pozostałe osoby także usłyszały zarzuty, jednak nie przyznały się do winy. Za poświadczenie nieprawdy w dokumentach w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz pranie brudnych pieniędzy może grozić im kara do 15 lat pozbawienia wolności.