Impreza odbywa się od 1967 roku w miejscowości położonej u podnóża Łysej Góry. Oprócz pełnej rekonstrukcji dawnego cyklu produkcji żelaza, podczas festynu zostaną pokazane także starożytne warsztaty, m.in. kowalski, złotniczy, brązowniczy, tkacki, garncarski i snycerski. Zaplanowano pokazy plecionkarstwa, obróbki drewna i kamieni oraz wyrobu dziegciu. Zostanie zrekonstruowane gospodarstwo germańskie; w mennicy będą wybijane rzymskie denary i celtyckie monety. Wokół piecowiska będzie można obejrzeć inscenizacje: targu niewolników, wiecu barbarzyńców, bitwy barbarzyńców z Rzymianami i pogrzebu germańskiego wojownika. Zostanie zaprezentowane celtyckie, germańskie i rzymskie uzbrojenie oraz stroje. Scenariusz imprezy przygotowało Świętokrzyskie Stowarzyszenie Dziedzictwa Przemysłowego z Kielc. Jak powiedział Andrzej Przychodni ze Stowarzyszenia, w pokazach będą uczestniczyli studenci i absolwenci archeologii m.in. Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie i Uniwersytetu Rzeszowskiego. Pokazy walk gladiatorskich zaprezentuje grupa "Familia Gladiatoria Taurus" z Czech. Goście z Thisted Museum w Danii wezmą udział w pokazach hutniczych. Inscenizacjom będą towarzyszyły występy regionalnych artystów - m.in. zespołów ludowych i kabaretów. Sobotni wieczór uświetni koncert zespołu grającego muzykę celtycką Carrantuohill oraz grupa tańca irlandzkiego Reelandia. Dwudniową imprezę zakończy niedzielny koncert Dżemu. Organizatorem imprezy jest Gminny Ośrodek Kultury w Nowej Słupi. Dymarki Świętokrzyskie są organizowane w miejscu, gdzie archeolodzy odkryli starożytne stanowiska hutnicze. W ciągu półtora roku w Nowej Słupi ma powstać Centrum Kulturowo-Archeologiczne z amfiteatrem, starożytną osadą, obozem rzymskim, powiększonym piecowiskiem i ścieżkami edukacyjnymi. Zgodnie z planami, centrum będzie przyjmować turystów przez kilka miesięcy w roku, możliwe że nawet przez cały rok. Gminny projekt będzie realizowany z wykorzystaniem środków z Unii Europejskiej.