Leżącego w śniegu na poboczu mężczyznę znaleźli w południe pracownicy zakładu usług komunalnych, którzy odśnieżali drogę. Do domu miał około 100 metrów. 33-latek był ostatni raz widziany w poniedziałek po południu. Niewykluczone, że do jego śmierci przyczynił się alkohol. Policjanci apelują, aby podczas zimy jak najszybciej zgłaszać, że ktoś przebywa w nieogrzewanych pomieszczeniach, w śmietnikach czy kanałach. Według policyjnych statystyk, każdej zimy w Polsce z wychłodzenia umiera kilkadziesiąt osób.