Wojciech B. był oskarżony o przyjęcie łapówek i nakłanianie do fałszywych zeznań. W uzasadnieniu wyroku sąd podkreślił, że wpływ na wymierzenie kary miała duża szkodliwość społeczna czynów popełnionych przez Wojciecha B. W opinii sądu jego postępowanie powinno być wzorem etycznym dla mieszkańców miasta, którzy dwukrotnie zaufali mu podczas wyborów samorządowych. Tymczasem materiał dowodowy wykazał, że Wojciech B. wykorzystując swoje stanowisko, przyjmował korzyści majątkowe i nakłaniał świadka do zmienienia zeznań. W tym samym procesie zapadły wyroki także dla Justyny Z. - urzędniczki magistratu oskarżonej o przekazywanie pieniędzy Wojciechowi B. i współudział w nakłanianiu świadka do składania fałszywych zeznań - oraz przedsiębiorcy Mariana S., który przyznał się do przekazywania pieniędzy Wojciechowi B. Oboje zostali skazani na 2 lata w zawieszeniu na 5 lat.