Jak poinformowała w czwartek policja, w środę wieczorem do jednego z kieleckich szpitali trafiła posiniaczona dziewczynka. Według matki dziecka, obrażenia miał spowodować jej konkubent, pod którego opieką zostawiła córkę. Gdy 23-latka wróciła wieczorem z pracy do domu, mężczyzna był pijany - jak się potem okazało miał 1,5 promila alkoholu w organizmie - a dziewczynka miała zasinienia na rękach, nogach i plecach. Dziecko trafiło do szpitala na obserwację, mężczyzna do izby wytrzeźwień. - 24-latek został doprowadzony do prokuratury. Ta zadecyduje, jaki środek zapobiegawczy zastosować wobec mężczyzny - dodał Zbigniew Pedrycz z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.