Jak poinformował w środę rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach Sławomir Mielniczuk, wśród oskarżonych są dwaj mężczyźni podejrzani o udział w nieudanym napadzie na konwój bankowy w Połańcu w 2005 roku. Proces w tej sprawie toczy się już przed sądem, ale w Anglii ujęto poszukiwanego podejrzanego o udział w tym przestępstwie Pawła K. Zatrzymano też "łącznika", który zdaniem śledczych przekazał sprawcom informacje o konwoju, zapewnił broń i odwrót. Jedno z objętych aktem oskarżenia przestępstw to pobicie wicenaczelniczki urzędu skarbowego w Kielcach. Prokuratura ustaliła, że pobicie zlecił za 3 tys. zł były pracownik urzędu. Inne z opisywanych przestępstw to m.in. zdemolowanie jednego z kieleckich klubów, podpalenia, pobicie w ramach porachunków między włoszczowskimi firmami transportowymi, sfingowany napad na konwojenta. Większość oskarżonych była związana z firmami ochroniarskimi, znali się z siłowni. Wśród oskarżonych są dwie kobiety. Jednej z nich śledczy zarzucają utrudnianie postępowania po napadzie w Połańcu, a drugiej - zlecenie podpalenia. Za najpoważniejsze przestępstwo objęte tym aktem oskarżenia czyli napad na konwój grozi kara do 15 lat więzienia.