Publiczność zgromadzona w Domu Kultury w Jędrzejowie (Świętokrzyskie) zobaczyła spektakl skrzący dowcipem i humorem, a niektóre popisy młodych aktorów były istnymi majstersztykami. Reżyser Ireneusz Ślusarczyk wybrał do spektaklu satyryczne utwory autorstwa K. I. Gałczyńskiego - mistrza kpiny i ironii. W rolę tytułową - Karakuliambro - wcielił się występujący gościnie w Jędrzejowie Artur Gotz, aktor Teatru Rozrywki w Chorzowie. Prowadził on zabawny dialog z "Szanownym Panem Redaktorem", poprzez te znane i mniej popularne wiersze K. I. Gałczyńskiego, wśród których nie zabrakło fragmentów Teatrzyku "Zielona Gęś", przeplatane lirycznymi piosenkami. W finale na scenę wniesiono ogromny, jubileuszowy tort, na którym widniała oczywiście zielona gęś. Słodki upominek artystom ufundował jędrzejowski radny Tadeusz Lesiakowski. Kompania Artystyczna "Strych Dziadka Hieronima" skupia studentów i młodzież szkół średnich oraz dorosłych pasjonatów. "Strych" prezentuje najczęściej kameralne formy-widowiska poetycko-muzyczne, wieczory satyryczno-liryczne (oparte na twórczości mistrzów tego gatunku m.in. M. Hemar, J. Tuwim, J. Osęka, S. Grodzieńska). "Strychowi" artyści chętnie korzystają z twórczości rosyjskiej (m.in. M. Zoszczenko, B. Okudżawa, W. Wysocki). Powstają także widowiska nostalgiczne i pragnące skłonić widza-słuchacza do refleksji, takim było m.in. "Świątkowanie", "Wróćcie do nas rzeczy pierwsze...", "Pasja według obywatela". - Przez te 15 lat starałem się być raczej pedagogiem i instruktorem, który wydobywa z młodych ludzi wrażliwość i pozwala nauczyć się wielu rzeczy przy okazji wspólnej pracy. Zawsze cieszyło mnie, gdy wybierali kierunki związane ze słowem jak np. polonistykę. Kilka osób podjęło również studia na animacji kultury. Nie mówiąc już o tych, którzy kontynuują swoją przygodę z teatrem np. Katarzyna Gocał jest związana z krakowskim Teatrem KTO, Michał Skiba jako instruktor teatralny pracuje w Regionalnym Ośrodku Kultury w Katowicach i współtworzy Teatr "Kreatorium". Najmłodsze dziecko "Strychu" Edgar Wojtasiak uczy się w krakowskim liceum o profilu artystycznym. Życzyłbym sobie spotkać jeszcze wielu młodych ludzi, których chciałbym nauczyć szacunku wobec słowa i ludzi oraz tajników teatru, opartego według mnie się przede wszystkim na komunikacji między aktorem a widzem - powiedział nam po spektaklu Ireneusz Ślusarczyk, twórca "Strychu Dziadka Hieronima".