Jak poinformował rzecznik świętokrzyskiej policji podkom. Grzegorz Dudek, 15-latek razem z kolegami poszedł nad staw w Bodzentynie. Z relacji chłopców wynika, że wszedł do wody i już nie wypłynął. O zdarzeniu zawiadomili pogotowie. Po godzinie strażacy wyciągnęli ciało gimnazjalisty na brzeg. Chłopcy w czasie, gdy doszło tragedii, powinni być w szkole. To jest pierwszy przypadek utonięcia w sezonie letnim w regionie świętokrzyskim. Policja apeluje o rozwagę nad wodą. - Przyczyną tragedii najczęściej jest brak wyobraźni, lekkomyślność i brawura, lekceważenie obowiązujących przepisów, kąpiel w miejscach niestrzeżonych i nierzadko też alkohol - powiedział podkom. Dudek. W ubiegłym roku w województwie świętokrzyskim utonęło 29 osób, z czego 13 w okresie wakacji.