Prokurator wnioskował o 25 lat więzienia. Sędzia Lena Romańska powiedziała, że Mateusz B. "wychowywał się w niepełnej rodzinie. Ojciec oskarżonego zmarł kilka lat temu. Oskarżony nie miał zapewnionych odpowiednich wzorców do naśladowania". Do tego u Mateusza B. stwierdzono nieprawidłowy rozwój osobowości o charakterze dyssocjalnym. Cechuje go między innymi impulsywność i powierzchowność uczuć. - Oskarżony jest osobą wyjątkowo młodą, w chwili czynu był niespełna 19-letnim mężczyzną, nie był dotychczas karany, nie przygotowywał się do tego czynu, to wyszło nagle - uzasadniała sędzia. Do morderstwa doszło w nocy z 21 na 22 czerwca 2011 roku w mieszkaniu w Skarżysku-Kamiennej. 22 sierpnia 2011 roku policja otrzymała informację, że w jednym z mieszkań znaleziono zwłoki kobiety. Ciało znalazł 26-letni syn ofiary, który wrócił do domu z podróży. 52-letnia kobieta miała na ciele kilka ran zadanych ostrym narzędziem - jak się potem okazało, bagnetem. Tego samego dnia wieczorem policja na jednej z miejskich ulic zatrzymała drugiego syna kobiety - wówczas 19-letniego Mateusza B. Wyrok nie jest prawomocny.