O dość nietypowej akcji świętokrzyskiej policji poinformowała we wtorek Małgorzata Tkaczyk-Kłębek z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji. Siedzący na siedzeniu obok małego kierowcy 45-letni mężczyzna miał w wydychanym powietrzu prawie dwa promile alkoholu. Tłumaczył policjantom, że nie chciał prowadzić po pijanemu, aby nie stracić prawa jazdy. Za udostępnienie samochodu osobie nieuprawnionej sąd grodzki może ukarać ojca grzywną. Natomiast sąd rodzinny i nieletnich zdecyduje, czy mężczyzna naraził dziecko na niebezpieczeństwo.