Do krwawego zamachu doszło w okolicy miasta Samarra w Iraku. Zginęło co najmniej 45 policjantów i żołnierzy.
Terroryści-samobójcy, prowadzący trzy samochody wyładowane materiałami wybuchowymi, uderzyli w budynki bazy policji. 33 osoby zostały ranne. Większość ofiar to policjanci i żołnierze, jest wśród nich wielu wysokich rangą oficerów.
Atak prawdopodobnie zorganizowało Państwo Islamskie. W rejonie Samarry, 110 kilometrów na północny zachód od Bagdadu, trwają walki sił irackich z muzułmańskimi rebeliantami.