"Musimy kontrolować nasze granice, gdyż wymaga tego sytuacja w Europie. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że w kwietniu w Sztokholmie miał miejsce zamach terrorystyczny, w którym zginęło pięć osób" - powiedział Johansson. 7 kwietnia pochodzący z Uzbekistanu 39-letni Rachman Akiłow ukradł ciężarówkę rozwożącą piwo, a następnie wjechał nią w tłum na głównym handlowym deptaku stolicy Szwecji i uderzył w dom towarowy Ahlens. Z danych MSW Szwecji wynika, że tygodniowo ok. 200 osobom odmawia się wjazdu do tego kraju. Dotychczasowa zgoda Komisji Europejskiej na kontrole graniczne w Szwecji wygasa <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-11-listopada,gsbi,1464" title="11 listopada" target="_blank">11 listopada</a>. Szwedzkie władze swoje poprzednie wnioski do KE o przedłużenie kontroli granicznych motywowały koniecznością zachowania porządku w związku z falą migrantów oraz słabą ochroną zewnętrznej granicy UE w Grecji. W czwartek Niemcy, Francja i Dania zwróciły się do Komisji Europejskiej o zgodę na przedłużenie kontroli na granicach strefy Schengen, także motywując je zagrożeniem terrorystycznym. Daniel Zyśk (PAP)